sobota, 19 października 2013

Rozdział 7

           
          Brunetka w towarzystwie dwudziestki dziewiątki weszła do ośrodka treningowego Realu Madryt. Był to ogromny kompleks, z wielkim budynkiem i niezliczoną ilością boisk, mniejszych, jak i tych pełnowymiarowych.
            Chłopak odprowadził ją na boisko główne, na którym za parę minut miał rozpocząć się trening.
 - Posiedź tu chwilę, a my zaraz zaczniemy. A teraz ja idę do szatni – poinformował ją i pobiegł w stronę budynku.
            Po kilku minutach ujrzała piłkarzy wybiegających na boisko. Wszyscy ubrani byli w klubowe, treningowe stroje.
 - Panowie, na początek, w ramach rozgrzewki pięć kółeczek wokół całego boiska. Bez gadania i marudzenia, raz raz – usłyszała głos trenera, Jose Mourinho, który zbliżał się do ławki, na której siedziała.  – A panienka, kim jest? – zapytał, siadając obok niej.
 - Nazywam się Weronika Lewandowska i jestem kuzynką Ikera – odpowiedziała z uśmiechem, patrząc na The Special One. W końcu miała okazję poznać swojego idola, trenerskiego guru.
 - Iker nie wspominał mi, że się tutaj pojawisz. Ale miło mi cię poznać – odparł, podając jej rękę, którą uścisnęła.
 - Prawdopodobnie nie wiedział o tym, że tu będę – odpowiedziała i spojrzała na boisko. W tym momencie zauważyła machającego do niej Canalesa, na którego wpadł Casillas. W konsekwencji obaj zaliczyli bliskie spotkanie z murawą. Szczęśliwie Mister nie zauważył tego, gdyż zagłębiony był w swych notatkach. Gdy w końcu pozbierali się ruszyli dalej, lecz tym razem to kapitan postanowił przywitać się z kuzynką i pomachał do niej.
            Po godzinie mordęgi chłopcy usłyszeli gwizdek Mourinho i jak jeden mąż popadali na trawę. Dziewczyna roześmiała się w duchu widząc dorosłych facetów, bez jakichkolwiek sił.
 - Panowie, podnosić się. To w końcu tylko jeden trening. Raz, dwa pod prysznice i zmykać do domu – piłkarze podnieśli się i udali do szatni.
 - Idź za nimi i poczekaj na nich pod szatnią. Iker wychodzi jako jeden z pierwszych, więc nie będziesz musiała na niego długo czekać – dziewiętnastolatka posłuchała Jose i poszła razem z chłopakami.
            Czekając na któregokolwiek ze znanych jej Królewskich oglądała zdjęcia wiszące na ścianach przy szatni. Po upływie piętnastu minut usłyszała otwierające się drzwi i ujrzała wychodzących Ikera i Gonzalo Higuaina.
 - Cześć siostra – Iker przywitał się z nią buziakiem w policzek. – Co ty tutaj tak właściwie robisz?
 - Sergio chciał, żebym przyjechała, więc wpadłam.
 - Rozumiem – odparł, puszczając do niej oczko. – Poznajcie się. To jest moja kuzynka, Weronika, a to jest Gonzalo – powiedział, wskazując ich kolejno. – Wracasz ze mną, czy czekasz na Canalesa? – zapytał ją Casillas, gdy napastnik już pożegnał się z nimi.
 - Zaczekam na niego. Skoro mnie tu wezwał, to znaczy, że coś ode mnie chce – odparła.
 - Dobrze. Ja się zwijam, bo jadę dzisiaj do Barcelony. Przepraszam, że wcześniej nie powiedziałem Ci o tym, ale wpadłem na to spontanicznie.
 - OK, nie ma sprawy. A kiedy wrócisz?
 - Jutro trening mamy dopiero popołudniu, więc może jutrzejszego ranka – odpowiedział jej.
 - Pozdrów ode mnie Sarę i jej siostrę.
 - Jasne. – powiedział i poczuł uderzenie w plecy. – Ała- zasyczał z bólu i odwrócił się, zauważając wychodzących z szatni Canalesa i Moratę.
 - Sory stary, nie chciałem – odparł blondyn z charakterystycznym dla siebie uśmiechem.
 - Spoko, przeżyję – odpowiedział mu, dodając – Nie będzie mnie do jutra, więc Wera jest pod twoją opieka. Odstaw ją potem bezpiecznie do domu i znikaj do siebie, jasne? – zapytał blondyna próbując zachować groźną minę, co wyszło raczej komicznie.
 - Iker, przestań. Jestem już duża – odparła brunetka ze śmiechem.
 - Co nie zmienia faktu, że jesteś moją młodszą siostrzyczką i martwię się o ciebie – powiedział, całując ją w czoło. – Lecę, bo chce jak najszybciej dojechać do Barcelony. Pa.
 - Pa – krzyknęła tylko za oddalającym się kuzynem. – To po co mnie wezwałeś? – zapytała ze śmiechem zwracając się do blondyna.
 - Zobaczysz – odparł ze śmiechem i złapał ją za rękę, ciągnąc za sobą. – Na razie, Alvaro! – krzyknął tylko do przyjaciela na pożegnanie. 

---

            Iker podjechał swym Audi pod budynek barcelońskiego szpitala, kierując swe kroki na oddział onkologiczny. Gdy dowiedział się, w której sali leży Carlota Carbonero, udał się tam. Zapukał delikatnie do drzwi z numerem 214 i wszedł. Ujrzał bladą dziesięciolatkę śpiącą na łóżku, a obok niego siedzącą Sarę.
  - Kochanie – szatynka podbiegła przytulając się do niego. - Cieszę się, że przyjechałeś.
  - Przecież nie mogłem cię zostawić – odpowiedział, całując ją delikatnie w usta. – Są już wyniki?
 - Zaraz doktor powinien je przynieść.
 - A jak czuje się mała?
 - Bez zmian. – odpowiedziała ze smutkiem i usłyszała ponowne pukanie do drzwi, w których po chwili ujrzała lekarza.
 - Witam ponownie – przywitał się mężczyzna, wchodząc do sali.
 - To jest mój narzeczony, Iker – przedstawiła Casillasa, a panowie podali sobie ręce.
 - Właśnie dostałem wyniki – poinformował ich doktor, a dziewczyna złapała swojego narzeczonego za rękę. – Może pani zostać dawcą szpiku – dodał, a dziewczyna poczuła, jak kamień spada jej z serca i wtuliła się w Ikera.
 - Kiedy można przeprowadzić zabieg? – zapytał brunet.
 - Jak najszybciej, najlepiej w przyszłym tygodniu – odpowiedział mężczyzna. – A teraz przepraszam, ale muszę już iść. Do widzenia – pożegnał się z nimi, wychodząc. Sara podeszła do łóżka siostry i złapała ją za rękę.
 - Wyzdrowiejesz, kochanie – powiedziała i nareszcie dała upust swoim emocjom w postaci łez. 

---

Siódemeczka. Mam nadzieję, że jest znośna ;) Przepraszam, jeśli przeoczyłam jakieś błędy. Pozdrawiam :)

8 komentarzy:

  1. Ciekawe, co też Canales wymyślił? Strach się bać :P
    Biedna, roztrzęsiona Sara - ale teraz powinno już wszystko iść w dobrą stronę. Ważne, że ma Ikera, który z nią zawsze jest i wspiera ją.

    p.s. u mnie wszędzie nowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny !
    marii-realmadridstory.blogspot.com - nowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze, chyba pierwszy raz jest mi szkoda Sary, serio. Iker jest facetem idealnym, od zawsze go lubiłam. Jestem ciekawa co Canales wymyślił ;P
    Czekam na kolejny i zapraszam do siebie:
    http://betweenourhearts.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Po małej przerwie na smak-uczucia.blog.onet pojawił się nowy rozdział pt.,,Wierzę, że nam się uda". Serdecznie zapraszam do czytania i komentowania ; )
    p.s w ciągu tygodnia dodam u ciebie komentarz do postu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No jestem ciekawa co takiego chce Sergio od Wery.. Zapowiada się ciekawie :D A co do siostry Sary, to mam nadzieje, że wyzdrowieje!
    Czekam na nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Serdecznie zapraszam do siebie na nowość!
    http://betweenourhearts.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nowe rozdziały na:
    http://escalera-al-cielo-blaugrana.blogspot.com
    http://el-amor-jugadors.blogspot.com
    Zapraszam do komentowania i czytania! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. http://men-of-her-life.blogspot.com/
    http://blue-brazilian-boy.blogspot.com/
    http://spain-summer-love.blog.pl/
    zapraszam na nowe rozdziały :D

    OdpowiedzUsuń