sobota, 9 listopada 2013

Rozdział 8


             - Sporo macie tu miejsca – podsumowała brunetka, gdy po godzinie zwiedzania Valdebebas usiedli na środku boiska centralnego.
 - Tak – odparł Sergio. – Pokazałem ci cały ośrodek. Myślałem, że zajmie nam to więcej czasu – dodał, kładąc się na trawie. – Co chciałabyś teraz zrobić?
 - Poleżeć – odpowiedziała, kładąc się obok niego. – Zmęczyłam się tym chodzeniem – dodała ze śmiechem. Dzięki temu, że leżał na boku miał idealną możliwość, by przyjrzeć się jej. Miała śliczny uśmiech. Śnieżnobiały i radosny. Jej oczy natomiast miały odcień czekolady, a w czarnych włosach odbijały się promienie gorącego, madryckiego słońca.
 - Dlaczego tak mi się przyglądasz? – zapytała, odwracając się twarzą w jego stronę. Zaskoczyła go tym, gdyż zajęty wpatrywaniem się w nią, przestał zwracać uwagę na cokolwiek innego.
 - Bo jesteś śliczna – odpowiedział jej z powaga, patrząc głęboko w oczy. Zawstydzona Weronika spuściła wzrok, a Sergio zauważył, jak jej policzki stają się różowe. Dotknął delikatnie jej włosów, głaszcząc po głowie, lecz brunetka zerwała się nagle.  – Może pojedziemy do kina? – zapytała zmieszana, błądząc wzrokiem po zielonej trawie, byleby tylko nie patrzeć w jego stronę.
 - Jasne – zgodził się wyraźnie zwiedziony blondyn. – Chodźmy – dodał, wstając i kierując się w stronę wyjścia z boiska.
            
---

  - Myślisz, że się uda? – zapytała szatynka, wpatrując się w oczy ukochanego. Od godziny leżeli wtuleni w siebie w hotelowym pokoju, nie odzywając się do siebie. Oboje zagłębieni byli w swych myślach.
 - Na pewno. – odparł z mocą. – Wszystko będzie dobrze. Przeszczep uda się i mała na powrót będzie zdrowym i radosnym dzieckiem – dodał, całując ją we włosy.
 - Bardzo cię kocham, Iker – usłyszał jej szept i poczuł jej łzy na swojej koszuli. Od razu przytulił ją mocniej do piersi i zaczął gładzić jej włosy. – Ja ciebie też kocham, Saro.

 ---

             - Dziękuję Ci za dzisiejszy dzień. Było bardzo miło – powiedziała Lewandowska, gdy samochód Canalesa zatrzymał się na podjeździe domu kapitana Królewskich.
 - To ja dziękuję – odparł chłopak wpatrując się w towarzyszkę. – Jutro robimy małą imprezę u Moraty.  Bezalkoholową oczywiście, gdyż na drugi dzień mamy trening. Może wpadniesz? – zapytał, lecz w jego głosie nie było już pewności. Po sytuacji na boisku atmosfera pomiędzy nimi stała się dziwnie napięta. Nawet komedia, na którą wybrali się do kina nie rozładowała jej. Liczył na to, że pa imprezie zmieni się to.
 - No dobrze, wpadnę – po dłuższym zastanowieniu Weronika zgodziła się.
 - Świetnie. Wpadnę po ciebie koło 19.oo.
 - Do zobaczenia – powiedziała na odchodne, łapiąc za klamkę samochodowych drzwi.
 - Do zobaczenia – usłyszała i poczuła delikatny pocałunek na swoim policzku. Uśmiechnęła się, szybko wyszła z auta i pobiegła w stronę drzwi willi Casillasa.
            Od razu udała się do swojego pokoju. Rzuciła się na łóżko i dotknęła miejsca, na którym kilka chwil wcześniej niebieskooki blondyn zostawił ślad swych ust. Uśmiechnęła się błogo i zaczęła rozmyślać o piłkarzu. Podobał się jej i to bardzo. Nie mogła już temu zaprzeczać. Fascynował ją i chciała go poznać jeszcze bliżej mimo, że wiedziała już o nim bardzo dużo.
Gdy zdecydowała się na wyjazd do Madrytu nie przypuszczała, że może ją coś takiego spotkać. Chciała studiować i spędzić czas z ukochanym kuzynem. W jej planach nie było miejsca na poznanie takiego faceta i zauroczenie się nim. Miała tylko nadzieję, że z jego strony może liczyć na coś podobnego, gdyż nie chciałaby się sparzyć.
Z rozmyślań o Sergio wyrwał ją dźwięk telefonu. Sięgnęła po niego, a na wyświetlaczu ujrzała imię swojego brata. Zaśmiała się wesoło, gdyż sama miała zamiar odezwać się do niego.
 - Witaj braciszku – przywitała go z uśmiechem.
 ~ Witaj siostrzyczko. Miło, że czasami się odzywasz – odparł z sarkazmem.
 - Przepraszam, że do ciebie nie zadzwoniłam, ale po prostu nie miała na to czasu. Studia, Iker i jego przyjaciele – „a w szczególności jeden” – dodała w myślach.
 ~ Dobrze, rozumiem – zaśmiał się do słuchawki. – Ale opowiadaj, jak tam jest – poprosił, a dziewczyna zaczęła streszczać mu ostatnie kilka dni, pomijając jednak w swej historii Canalesa. Po kilku minutach rozmowy na błahe tematy brunetka postanowiła poruszyć ten, który od jakiegoś czasu zaprzątał jej głowę.
 - Robert, wiesz może, co dzieje się z rodzicami?
 ~ A co może się z nimi dziać?
 - Ostatnio dzwoniła do mnie mama. Była po kłótni z tatą. Wiesz, co się pomiędzy nimi dzieje?
 ~ Nie wiem o niczym taki. Ale nie wydaje mi się, żeby to było istotne. W końcu w małżeństwach zdarzają się sprzeczki.
 - Tak, tylko nasi rodzice nigdy wcześniej nie kłócili się – powiedziała nie do końca przekonana Lewandowska.
  ~ A rozmawiałaś na ten temat z tatą?
  - Jeszcze nie.
 ~ Więc powinnaś najpierw z nim porozmawiać. Jak coś się dzieje, to na pewno powie ci o tym, a na razie nie zamartwiaj się tym.
 - Masz rację – odparła. – Jutro zadzwonię to niego i na pewno wszystko mi wyjaśni.
 ~ No widzisz. Ja muszę już kończyć, siostrzyczko.  Trzymaj się tam i odzywaj czasami.
 - Jasne. Ty też się trzymaj i uważaj na siebie.
 ~ Ej! Ja powinienem to powiedzieć – powiedział, śmiejąc się wesoło.
 - Pa braciszku.
 ~ Pa.

            Po chwili usłyszała już przerywany dźwięk sygnalizujący zakończenie połączenia. Westchnęła głośno i udała się do łazienki. Po trzydziestu minutach wyszła z niej, wykąpana i odświeżona. Położyła się na łóżku i wzięła do ręki leżącą na stoliku obok książkę. Nim zdążyła ją otworzyć, usłyszała dźwięk SMS-a. Wzięła telefon i odczytała wiadomość, którą wysłał jej Iker. Informował ją w nim o tym, że Sara zostanie w Barcelonie jeszcze dłużej, lecz on wróci jutro, tak jak obiecał wcześniej. Życzył jej także dobrej nocy i przesyłał buziaki. Lewandowska odpisała mu krótko i wróciła do czytania. Po dwóch godzinach, gdy poczuła, że jej powieki stają się ciężkie, postanowiła pójść spać. Odłożyła książkę na jej wcześniejsze miejsce, zgasiła światło, ułożyła wygodniej i okryła szczelniej kołdrą. Gdy czuła, że powoli odpływa, ponownie usłyszała dźwięk przychodzącej wiadomość. Wyklinała w myślach Ikera, który przerywa jej odpoczynek, gdyż była pewna, że to on zakłóca jej spokój. Jakie było jej zdziwienie, gdy nadawcą SMS-a okazał się blondyn, z którym spędziła dzisiejszy dzień. „Pamiętaj, jutro o 19.oo czekam na ciebie pod domem. A teraz przesyłam ci całusy i życzę kolorowych snów J” – tak brzmiała treść wiadomości. Weronika uśmiechnęła się szeroko po jej przeczytaniu i w spokoju oddała się w objęcia Morfeusza. 

---

Ósemeczka. Opiniujcie, wyrażajcie swoje zdanie i komentujcie ;) Pozdrawiam :)

12 komentarzy:

  1. Zapraszam na nowy rozdział http://i-love-you-please-dont-leave-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo... Weroniczka się nam zaczyna w kimś zakochiwać...
    No właściwie nie ma się jej co dziwić ;) Ale na razie to tylko takie nieśmiałe gesty i spojrzenia, poznawanie siebie nawzajem. Widać, że coś ich do siebie ciągnie - choć potrzeba jeszcze wiele czasu, by narodziło się uczucie.
    buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. http://men-of-her-life.blogspot.com/
    http://blue-brazilian-boy.blogspot.com/
    http://spain-summer-love.blog.pl/
    zapraszam na nowe rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uu widze akcja się rozkręca :))
    świetnie piszesz :P
    kiedy kolejny ?
    zapraszam do siebie na opowiadanie o Alvaro Moracie :P http://julia-alvaro.blogspot.com/2013/11/rozdzia-7.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem pewna, czy ktokolwiek pamięta jeszcze o historii Michelle i jej byłego męża Alexisa, ale gdybyś miała ochotę po 11 miesiącach przerwy zapraszam na nowy rozdział na http://karuzela-szczescia.blogspot.nl/

    OdpowiedzUsuń
  6. http://blue-brazilian-boy.blogspot.com/
    http://men-of-her-life.blogspot.com/
    http://spain-summer-love.blog.pl/
    zapraszam na nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że zaczyna się tutaj dziać i już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na nowy rozdział o Fonsie: www.palabras-suaves.blogspot.com
    Buziaki <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam na kolejny rozdział: http://el-amor-jugadors.blogspot.com :))

    OdpowiedzUsuń
  10. http://marii-manchesterutdstory.blogspot.com
    nowy:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapraszam na nowy rozdział na www.quedate-conmigo-en-cualquier-momento.blogspot.com :D

    OdpowiedzUsuń