sobota, 28 grudnia 2013

Rozdział 10

                        Punktualnie o 19.oo, na podjeździe domu Ikera Casillasa pojawiło się czarne BMW należące do młodego pomocnika Realu Madryt. Właściciel wysiadł z niego i udał się pod drzwi willi bramkarza. Zadzwonił dzwonkiem, a po chwili otworzył mu je jego kapitan.
 - Cześć Młody – wpuścił go do środka, a następnie przywitali się uściskiem dłoni. – Musisz chwilę zaczekać, bo Wera nie wyrobiła się jeszcze. – poinformował go. – Te kobiety… - dodał, teatralnie przewracając oczami, na co Sergio zaśmiał się.
 - Nie ma problemu – odparł i po chwili usłyszał głos brunetki.
 - Nie przesadzaj, braciszku. Jestem już gotowa – blondyn spojrzał w stronę schodów i ujrzał pięknie wyglądającą Weronikę. Miała na sobie letnią, zwiewną sukienkę koloru błękitnego, gdyż mimo, iż była już jesień, w Madrycie nadal czuć było letnią aurę. Dobrała do tego sandałki na koturnie koloru cielistego oraz małą torebkę tego samego koloru. Swoje kruczoczarne włosy zakręciła w delikatne fale, a całości dopełniał naturalny makijaż.
 - No to dobrze. Bawcie się dobrze i proszę cię Sergio, abyś jej pilnował – powiedział Casillasa zwracając się do blondyna. – I pamiętajcie, że jutro jest trening – dodał.
 - Jasne, będę jej pilnował i wstawię się na jutrzejszym treningu – odpowiedział mu, a następnie razem z towarzyszącą mu Lewandowską wyszedł na zewnątrz.
 - Ślicznie wyglądasz – chłopak zwrócił się do brunetki otwierając jej drzwi samochodu.
 - Dziękuję – odparła czując, że na jej policzki wstępują rumieńce. Nie chcąc, by Canales zauważył je, szybko wsiadała do auta i już po chwili byli w drodze do mieszkania Moraty.

  ---

            Po upływie 15 minut byli na miejscu. Alvaro mieszkał w apartamentowcu, w samym centrum Madrytu. Po wyjściu z samochodu udali się do klatki schodowej, a następnie do windy, by wjechać nią na 13 piętro. Sergio nie kłopotał się pukaniem do drzwi, lecz od razu złapał za klamkę. Weszli do środka, a Weronice od razu spodobało się wnętrze mieszkania napastnika Castilli. Było ono urządzone nowocześnie, przeważały w nim jasne barwy, jednak było przytulne.
 - Siema, siema – usłyszała głos mówiący po hiszpańsku, lecz z ciekawym akcentem. Po chwili ujrzała przed sobą Cristiano Ronaldo. Mimo, że przebywała w stolicy Hiszpanii od jakiego czasu nie miała okazji go poznać. Cieszyła się, że w końcu to nastąpi, gdyż bardzo szanowała go jako piłkarza.
 - Cześć Cris – Canales przywitał się z nim poprzez uścisk dłoni.
 - Cristiano – brunet wypowiedział swe imię, wyciągając rękę w stronę Lewandowskiej.
 - Weronika – przedstawiła się brunetka.
 - Wchodźcie dalej, są już prawie wszyscy, a ja lecę do sklepu, bo nasz Alvarito kupił za mało jedzenia – powiedział, wywracając oczami, na co para zaśmiała się. Po chwili doszedł jednak do nich gospodarz imprezy.
 - Cześć Weronika – przywitał się z Lewandowską. – Jaką to koleżankę zaprosiłaś? – zapytał z zainteresowaniem.
 - Jimenę. Poznałeś ją kiedyś – odpowiedziała, wyczekując reakcji Moraty.
 - Tę krzykaczkę?! – spytał z oburzeniem, gdy przetrawił już podaną informację.
 - Jimena jest bardzo w porządku, tylko poznaliście się w niesprzyjających okolicznościach. Na pewno ją polubisz.
 - Zobaczymy… - odpowiedział nieprzekonany.
            Ich rozmowę przerwał dzwonek do drzwi. Alvaro z wahaniem podszedł do nich i wzdychając głęboko, otworzył je. Przed sobą zobaczył Jimenę, zdziwioną jego widokiem.
 - Co ty tu robisz, pokrako?! – wykrzyknęła zaskoczona, a jednocześnie zdenerwowana Alonso.
 - To moja impreza.
 - A więc ja wychodzę – odpowiedziała po chwili namysłu szatynka, odwracając się.
 - Jimena! – usłyszała za sobą wołanie Weroniki. – Nie wygłupiaj się, tylko chodź tutaj – dodała.
            Po chwili zastanowienia Jimena weszła do mieszkania.
 - Mam nadzieję, że nie będziemy sobie wchodzić dziś w drogę – wycedziła przez zęby do Moraty, przechodząc obok niego.
 - Tak jest, piękna.

---

         Mimo braku alkoholu impreza w domu Moraty trwała w najlepsze. Benzema przejął rolę DJ i puszczał muzykę z boomboxa przytaszczonego z pokoju Alvaro. Weronika i Jimena, jako, że były jedynymi przedstawicielkami płci pięknej, nie schodziły z parkietu, którym był środek salonu. Jedynie wymieniali się ich partnerzy.
Po wykańczającym tańcu z Marcelo do jednego z utworów Michela Tello Jimena udała się do kuchni by napić się soku. Sięgnęła po jedną ze szklanek stojących na suszarce i nalała do niego soku pomarańczowego. Oparła się o blat stojący za nią i zauważyła wchodzącego do pomieszczenia, uśmiechającego się od ucha do ucha Alvaro.
 - Jak podoba ci się impreza? – zapytał idąc w jej ślady i nalewając sobie do szklanki soku. Tak jak ona oparł się o blat tuż obok niej.
 - Nie jest źle – odparła wstawiając szklankę do zlewu, w którym było już kilka innych naczyń i chciała wyjść z kuchni, lecz poczuła uścisk na nadgarstku. Odwróciła się w stronę chłopaka i spojrzała na niego zdziwiona.
 - Przepraszam – usłyszała jego głos. – Przepraszam za tę sytuację pod uczelnią – dodał.
 - W porządku – odparła i wyszła. Ją samą zdziwiło jej zachowanie. Powinna go wyśmiać, powiedzieć, żeby się wypchał. Ale nie zrobiła tego. Dlaczego? Nie wiedziała. Spojrzał na nią tymi brązowymi oczami i zatonęła. Czy to coś oznacza?

---

            Około 1.oo, gdy większość towarzystwa rozeszła się już, Weronika postanowiła się przewietrzyć. Przeszła przez drzwi prowadzące na balkon. Oparła się o barierkę i obserwując panoramę nocnego Madrytu rozmyślała. Zastanawiała się, co takiego jest pomiędzy nią, a Sergio. Od początku imprezy nie miała okazji, by z nim porozmawiać, czy choćby zatańczyć. Co prawda przez cały czas praktycznie nie schodziła z parkietu, ale to z innymi zawodnikami Królewskich wirowała w tańcu. A chciała tego. Chciała poczuć jego dłonie na swej talii, zagłębić się w jego zapachu i poruszać się w rytm muzyki. Nie miała pojęcia, jak nazwać uczucie, które żywiła do Canalesa. Czy to była miłość? Nie wiedziała. Wiedziała jedynie, że było to coś silnego i miała nadzieję, że wyniknie z tego coś dobrego.
            Z rozmyślań wyrwał ją obiekt jej myśli. Poczuła, że ktoś zakłada jej na ramiona marynarkę i odwracając się delikatnie do tyły ujrzała blondyna. Brunetka uśmiechnęła się do niego delikatnie w geście podziękowania.
 - Noce są już chłodne. Zmarzniesz – stwierdził.
 - Nie pomyślałam o tym, żeby zabrać coś cieplejszego – odparła.
 - O czym myślisz? – zapytał stając obok niej.
 - O wszystkim. O rodzicach, Ikerze, moim bracie – odpowiedziała. – I o tobie – dodała cicho mając nadzieję, że blondyn tego nie usłyszy. Pomyliła się. Zrozumiała to, kiedy Sergio obrócił ją w swoją stronę, zbliżył swą twarz do jej i połączył swoje usta z jej. Pocałunek był delikatny i krótki. Mimo to Weronika poczuła stado motyli w swoim brzuchu. Gdy oderwali się od siebie Sergio spojrzał jej głęboko w oczy uśmiechając się delikatnie, a następnie złożył delikatny pocałunek na jej czole.


---

Chyba nawet jestem zadowolona z tego rozdziału. Jest impreza, jest konfrontacja Jimeny i Alvaro, i jest bonus w postaci pocałunku Weroniki i Sergio.

Szczęśliwego Nowego Roku Wam życzę :)

9 komentarzy:

  1. Są motylki w brzuchu i matkujący Iker (hihihi) ;) Czego jeszcze można pragnąć ;D Buziak

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeeeeeeeeest! W końcu ich pocałunek, krótki, ale jest! A Jimena i Alvaro mnie rozwalają :D
    Czekam na nowy rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak jest - mamy wszystko, co najważniejsze :D Weronika się chyba nie spodziewała takiego rozwoju sytuacji, ale nie sądzę, żeby specjalnie narzekała :P I czyżby Jimena i Alvaro znaleźli nić porozumienia? Kto wie...

    http://spain-summer-love.blog.pl/
    http://blue-brazilian-boy.blogspot.com/ - zapraszam na nowości

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, wybacz, ale ja nie informuję o nowościach :) Mam nadzieję, że będziesz o mnie pamiętać ;)

    http://ozilla-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. http://blue-brazilian-boy.blogspot.com/
    http://spain-summer-love.blog.pl/
    http://the-world-you-live-in.blogspot.com/
    zapraszam na nowości :)

    OdpowiedzUsuń

  6. aww <3


    http://marii-manchesterutdstory.blogspot.com
    nowość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://marii-realmadridstory.blogspot.com i tutaj również

      Usuń
  7. Zapraszam na 14 rozdział: http://el-amor-jugadors.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. http://spain-summer-love.blog.pl/
    http://blue-brazilian-boy.blogspot.com/
    http://the-world-you-live-in.blogspot.com/
    zapraszam na nowości ;)

    OdpowiedzUsuń