niedziela, 16 lutego 2014

Rozdział 12

            Wraz z Jimeną siedziała na trybunach Santiago Bernabeu pośród członków rodzin innych zawodników Królewskich. Od piętnastu minut rozgrywany był mecz pomiędzy Los Galacticos, a zawodnikami Racingu Santander, w którym gospodarze wygrywali 1-0 po golu strzelonym przez Criatiano Ronaldo. Mimo to mecz był bardzo zacięty i ciekawy. Razem z towarzyszką mocno ściskała kciuki za ukochaną drużynę.
            Do przerwy wynik nie uległ zmianie, z czego piłkarze Los Blancos byli wyraźnie niezadowoleni. Zdawali sobie sprawę, że z taką grą niełatwo będzie im dowieść taki wynik to końca spotkania. Mieli jednak nadzieję, że wraz z pomocą kibiców zebranych na stadionie dadzą radę.
 - Ale się denerwuję – Jimena zwróciła się do przyjaciółki. – Przecież ja nigdy nie interesowałam się piłką nożną – dodała ze śmiechem.
 - Najwyższy czas zacząć – odpowiedziała jej brunetka.
 - Kontaktowałaś się z Sergio? – szatynka nie mogła już dłużej czekać i postanowiła zaspokoić swoją ciekawość. Wcześniej nie miała ku temu okazji, gdyż przez swoje rozstrzepanie omal nie zgubiła się na stadionie, pomimo tego, iż Xabier dokładnie tłumaczył jej,  gdzie ma się udać. W efekcie na trybunie znalazła się równo z gwizdkiem rozpoczynającym spotkanie.
 - Napisałam do niego. Mamy spotkać się po meczu – odpowiedziała Weronika i zauważyła piłkarzy wyłaniających się z tunelu i wchodzących na murawę. Na obiekcie uniosła się wrzawa kibiców dodających otuchy swym idolom.
            Sędzia rozpoczął drugą połowę. Było widać ogromny progres w grze zawodników Realu. Dominowali na boisku i tylko cudowne parady bramkarza z San Sebastian ratowały przeciwników od utraty bramki. Jednak w 70 minucie Gonzalo Higuain po wspaniałym podaniu od Mesuta Ozila zdołał zmienić wynik na 2-0, który pozostał w tej postaci do końca meczu. Zawodnicy, trener, ale przede wszystkim sympatycy Los Galacticos nie kryli swej radości. W końcu udało im się zwiększyć przewagę nad drugą Barceloną do pięciu punktów. Wszyscy żywili nadzieję, że zdołają zdobyć upragnione mistrzostwo kraju.

--- 

            Dziewczyny udały się na parking za stadionem przeznaczony dla piłkarzy i pracowników obiektu. Tam Jimena miała poczekać na swego brata, a Weronika na Sergio. Wcześniej napisała mu wiadomość, że tam będzie go oczekiwać.
            Pierwszymi osobami jakie ujrzały przyjaciółki byli Iker i Xabier. Obie pogratulowały im zwycięstwa, po czym rodzeństwo Alonso udało się do auta pomocnika Realu.
 - Wracasz ze mną? – zapytał ze śmiechem Casillas.
 - Nie. Czekam na Sergio – odpowiedziała mu kręcąc głową z dezaprobatą.
 - Domyślałem się – odparł brunet. – Dobrze, że się spotkacie, bo Młody jest trochę przybity.
 - Dlaczego? – spytała z zainteresowaniem Lewandowska. – Przecież wygraliście…
 - Sergio jest bardzo ambitnym chłopakiem i zawsze czuje się źle, kiedy nie gra – usłyszała odpowiedź bramkarza. – Dobra, ja się zbieram. Do zobaczenie później – pożegnał się z nią całusem w policzek i odszedł do swego samochodu.
 - Cześć piękna – po chwili Weronika usłyszała głos przyjaciela przy swoim uchu i powoli odwróciła się w jego stronę. Uśmiechnęła się do niego delikatnie, lecz widząc smutek w jego oczach, znikł on z jej ust. Iker miał rację mówiąc, że blondyn jest przybity.
 - Chciałaś ze mną porozmawiać – zaczął.
 - Tak – odparła. - Ale nie tutaj – dodała widząc grupkę piłkarzy wychodzących ze stadionu.
 - Choć, zabiorę cię w pewne miejsce – powiedział łapiąc ją za rękę i prowadząc w stronę swego BMW. W chwili, gdy tylko ich dłonie zetknęły się brunetka poczuła falę gorąca oblewającą jej ciało. W tej chwili była już pewna i wiedziała, że nie myli się co do swoich uczuć żywionych wobec Canalesa.
            Po upływie trzydziestu minut byli już na miejscu. Znajdowali się za miastem, na wzgórzu, z którego rozciągał się piękny widok na stolicę Hiszpanii.
 - Cudownie tu – stwierdziła wychodząc z samochodu i podchodząc do zbocza.
 - Uwielbiam to miejsce – usłyszała. – Mogę w nim na spokojnie o wszystkim pomyśleć – dodał i podszedł do niej od tyłu. Poczuła, jak jego jedna dłoń odgarnia jej włosy, a druga spoczywa na jej biodrze. Blondyn pocałował ją delikatnie w ramię, na co odwróciła się i spojrzała mu głęboko w oczy. Po chwili ich usta złączyły się w pocałunku. Ten jednak różnił się od poprzedniego. Był bardziej śmiały i gwałtowniejszy. Bardziej namiętny. Weronika poczuła, jak Sergio przyciąga ją do siebie bliżej, tak, że pomiędzy nimi nie można było odnaleźć wolnej przestrzeni. Brunetka poczuła spokój. Targające nią wcześniej wątpliwości uleciały. Wcześniej utwierdziła się w przekonaniu, że kocha blondyna. Teraz jednak przekonywała się, że i on czuje coś podobnego względem niej. W końcu gdyby tak nie było, nie całowałby jej w taki sposób.
 - Kocham cię – usłyszała szept piłkarza, gdy oderwali się od swoich warg. Nadal jednak stali w ciasnym uścisku. Zaskoczona dziewczyna spojrzała niepewnie w szare oczy ukochanego. Ujrzała w nich ciepło, troskę, ale i prawdę. Wiedziała, że mówi szczerze. On wpatrując się w jej błyszczące oczy powtórzył pewniej – Bardzo cię kocham.
 - Ja ciebie też – odpowiedziała w końcu, po chwili ciszy. Na twarz Canalesa wystąpił ogromny uśmiech, a następnie mocno przytulił dziewczynę całując ją delikatnie w głowę. Trzymając ją w swych ramionach nareszcie mógł poczuć, co to szczęście. 

---

Tygodniowy poślizg, za który przepraszam. Przepraszam także za ewentualne błędy tam wyżej. Co prawda sprawdzałam, ale pisanie pracy maturalnej tak mnie wykończyło, że na pewno coś przeoczyłam. Pozdrawiam :)

8 komentarzy:

  1. O jejciu ;)
    Fajnie, że się to tak ułożyło. Pewnie Weronika troszkę się obawiała, zastanawiała, jak wygląda stosunek Sergio do niej - no ale jak widać - jest idealnie :)
    A Jimenie zaczyna się podobać piłka nożna. Ciekawe dlaczego ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. http://blue-brazilian-boy.blogspot.com/
    http://the-world-you-live-in.blogspot.com/
    zapraszam na nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. http://blue-brazilian-boy.blogspot.com/
    http://the-world-you-live-in.blogspot.com/
    zapraszam na nowe rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej :) Nie informuję o nowościach w żaden sposób, chyba, że poprzez stronę na facebooku: https://www.facebook.com/moniikka.and.ozilla

    Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam!
    http://ozilla-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. http://the-world-you-live-in.blogspot.com/ - zapraszam na nowy rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wracam po dłuższej nieobecności. Zapraszam do siebie na nowość http://twoj-usmiech-jej-lekarstwem.blogspot.com/ i obiecuję, że jeszcze dziś albo jutro nadrobię wszystkie zaległości.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. http://cristiano-ronaldo-opowiadania.blogspot.com/p/spam.html
    Nowość

    OdpowiedzUsuń
  8. http://the-world-you-live-in.blogspot.com/ - zapraszam na nowy rozdział :)
    i czekam na nowość u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń